|
Strona Główna
Brainmade Crew
Rasta
Życie i Twórczość
News'y
|
Marihuana Czyli inaczej "trawka" to wysuszone ziele konopi. Zazwyczaj do jej produkcji używa się kwiatostanów niezapylonych roślin żeńskich, gdyż tam znajduje się najwięcej substancji psychoaktywnych. Z wyglądu marihuana najczęściej przypomina oregano, popularną przyprawę, choć różne techniki suszenia pozwalają uzyskać zioło o całkiem odmiennym wyglądzie - np. popularny w Holandii gatunek Jamaican, to ciemnobrązowe, niemalże czarne, wysuszone na wiór cienkie patyki i listki. Najprostszym, choć nie zawsze skutecznym sposobem rozpoznania trawki jest jej charakterystyczny zapach. Większość substancji psychoaktywnych znajduje się w mikroskopijnych brodawkach żywicznych pokrywających całą roślinę, za wyjątkiem nasion i korzeni. W miarę dojrzewania rośliny, brodawki te powiększają się do tego stopnia, że niekiedy stają się widoczne gołym okiem jako drobne, białe kryształki, a zioło sprawia wrażenie pokrytego szronem. To jedna z cech, po których można poznać wysokiej jakości marihuanę. Sposobów spożywania trawki jest wiele. Najprostsze jest palenie - wykorzystuje się do tego całą gamę "instrumentów", od skrętów począwszy, poprzez różnego rodzaju fajeczki i fifki, na fajkach wodnych kończąc. Przez 5000 lat ludzie tak rozwinęli kulturę palenia trawki, że praktycznie każda nacja ma swoje tradycyjne akcesoria. Polacy wypadają na tym tle słabo, gdyż mimo upływu czasu, najpopularniejsze u nas są nadal lufki papierosowe - nietrwałe, parzące w palce, grożące wciągnięciem żaru do ust i, co najważniejsze, nie zapewniające odpowiedniej temperatury spalania, ale za to bardzo oszczędne. Niestety, w naszych warunkach trudno pozwolic sobie na rozrzutność. Drugi, mniej popularny sposób, to dodawanie trawki do ciast, zapiekanek, kotletów i innych posiłków. Niektórzy robią także wywary na mleku. Ważne jest tylko, by potrawa była dość tłusta, gdyż pożądane substancje zawarte w trawce w ogóle nie rozpuszczają się w wodzie, zaś w tłuszczach - doskonale. Jest to sposób zdrowszy niż palenie (odpada problem substancji smolistych w płucach), ale wymaga większej ilości trawki i zmusza do dłuższego czekania na efekty. Najmniej popularnym sposobem jest robienie nalewki na trawce. Może dlatego, że wspólne działanie marihuany i alkoholu nie jest lubiane przez większość palaczy. |
|